To dobry moment na jakieś podsumowanie. W tym roku nie wygrałem żadnego konkursu, ale za to wystawiłem się w Białymstoku, potem w Cieszynie, potem w Rybniku. W Rybniku także miałem prezentację w trakcie trwania Festiwalu. Miała być wystawa jeszcze w Warszawie, ale coś ciężko dojść do porozumienia z galerią.
Numer I
Numer II
Ta praca to jedna z moich ulubionych. Jest kompletnie absurdalna, ale poukładana tak, że mogę na nią patrzeć godzinami. Wszystko na niej jest w absolutnej harmonii. Brawo dla samego siebie.
Numer III
A ta fota po prostu irytuje ludzi. A ja ją uwielbiam. Dzięki niej zrozumiałem, że mogę znowu używać mediów cyfrowych w fotografii. Ma wszystko, absolutnie wszystko, co lubię.
I i II wymiatają (że tak powiem ;) pozdr.
OdpowiedzUsuń