poniedziałek, 11 stycznia 2010


Dzisiaj zostaliśmy pocięci. I to nie w akcie agresji, nie w zgodzie z żadną ideologią czy doktryną. Po prostu. Trzeba było. Teraz mamy szwy i faszerujemy się paracetamolem.

4 komentarze:

  1. Dorzuć jakieś liternictwo i prześlij na biennale plakatu do wa-wy ;) nagroda gwarantowana :]
    Czas do piątku...
    A tak poza tym to ojojoj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo, że widok przyprawia mnie o dreszcze, to zaglądam z 7 raz.
    Fajne światło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Gaga, musiałbym to zrobić "na siłę", ale jak masz pomysł, to ja Ci zdjęcie udostępnię i nagroda na pół:)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) To fajnie. Niestety nie zdążę zrobić tego do jutra, ale na pewno odezwę się jak będzie jakiś inny konkurs, bo zdjęcie świetne :] (a sporo jest takich konkursów)

    OdpowiedzUsuń

Kto

Wojtek Sienkiewicz - fotograf, grafik. Absolwent WSF AFA (Wrocław), 2005 rok. Student Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie (Czechy). Wykładowca (kwadrat.edu.pl), redaktor magazynu www.5klatek.pl. Lubi to, co robi William Eggleston, Filip Zawada, Roger Ballen, Philip-Lorca diCorcia, Gregory Crewdson, Alec Soth, Dash Snow (ale już nie), Irving Penn, Nan Goldin, Richard Avedon, Paweł Olejniczak, Jeff Wall, Andy Goldsworthy, Paweł Syposz, Sandy Skoglund, Erwin Olaf, Duane Michals, Andrzej Kramarz, Mark Jenkins i Martin Gorczakowski, Iva Bittova, Cranes, Giagometti, COIL, Talk Talk, Peter Gabriel, Jim Jarmush. I pewnie jeszcze kilku innych.

Ten blog to po prostu notes. Nie ma tu moich cykli, ani nawet ich fragmentów. Może wycinki. Czasem lub przypadkiem.

Kontakt: wojteksienkiewicz(at)gmail.com

pierwszy blog