Nie widzieliśmy się ponad dwa lata. Dawno tak się nie cieszyłem ze spotkania.
Słońce nad jedynym dyskiem obserwatorium na Śnieżce.
Cień mojego ciała, ul. Turystyczna 5, Przesieka.
Fotografowie i człowiek mors.
Drugie Słońce.
Dość dużo fotografujących.
Pani Ewa i dramat w chmurach.
To miasto jest takie jak jego mieszkańcy - tak powiedział.
Zawsze mi źle, gdy ten widok mam z prawej strony.
Punkt w przestrzeni.
To był naprawdę bardzo dobry plener. To na prawdę bardzo dobrze, że ludzie decydują się na pozaszkolne formy rozwoju. To znowu duża doza doświadczeń, nauki. Mam dobrych słuchaczy.
Jutro może wrzucę jeszcze brzydsze zdjęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz