Spacer po Oławie - 13.09.2009 r., od 10.30 - 13.30
Nie jestem skłonny do dyskusji na tematy sprzętowe. Bardziej do dyskusji na tematy powiązania sztuki ze sprzętem, chociaż to równie płonne i niewiele znaczące rozmowy. Każdy ma swoje zdanie, ale jakoś nikogo nie wzbogaca. No czasem zanim coś kupię to dzwonię po kolegach, którzy w ciężkich warunkach katują sprzęt i robię wywiad środowiskowy. Na tym najczęściej koniec.
Z drugiej strony zdaję sobie sprawę z istotności wyboru sprzętu, choćby dla komfortu pracy. Rok temu na poprzednim blogu wytykałem kilkanaście istotnych wtedy wad aparatu, który teraz sam sobie kupiłem, a wystarczyło po prostu poczuć, o co w nim chodzi. Pędzel jest przedłużeniem mózgu malarza czy ręka prowadząca ów pędzel? Nie wiem, ale jeśli zapominasz, że masz rękę, to chyba świadczy o tym, że to właśnie "to" narzędzie, które jest najlepsze dla Ciebie w tym momencie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz