niedziela, 8 listopada 2009

niedziela



Dzisiaj był mglisty dzień. Miałem jechać z Groszkiem do Turawy znaleźć jakieś żyjące tam osobniki ludzkie, ale nie wyszło. Może i lepiej, bo dalej rwą mnie krzyże. Rano wyszedłem na spacer zawinięty we wszystko, co ogrzewa lędźwia. Poszedłem z Sunią na pola i w sumie nie mogłem się cieszyć czymkolwiek. Ja. Taki dyskomfort, nie koniec świata, a kompletnie rozwalił mi jego percepcję.

Rozgryzałem dzisiaj tajniki zdalnego sterowania z aparatu zewnętrzną lampą błyskową. Nie jest to najłatwiejsze dla mnie. Ja po prostu dalej bardziej wierzę w to, co pokazuje światłomierz, niż monitorek. Ale ciężko utrzymać kontrolę nad kilogramowym korpusem z kilogramowym obiektywem w jednej ręce, półkilogramową lampą w drugiej, gdy ma się wrażenie, że górna część ciała bezwładnie opadnie na ziemię.

Wpadłem na pomysł, by na mojej wsi zrobić dla dzieciaków taki kącik fotograficzny, na przykład przy bibliotece.

Sprawdziłem teraz pisownię tego postu i zauważyłem fenomenalną rzecz, że wystarczy jedna literka i słowo "światłomierz" zamienia się w "światomierz". Wymowne, co?

1 komentarz:

Kto

Wojtek Sienkiewicz - fotograf, grafik. Absolwent WSF AFA (Wrocław), 2005 rok. Student Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie (Czechy). Wykładowca (kwadrat.edu.pl), redaktor magazynu www.5klatek.pl. Lubi to, co robi William Eggleston, Filip Zawada, Roger Ballen, Philip-Lorca diCorcia, Gregory Crewdson, Alec Soth, Dash Snow (ale już nie), Irving Penn, Nan Goldin, Richard Avedon, Paweł Olejniczak, Jeff Wall, Andy Goldsworthy, Paweł Syposz, Sandy Skoglund, Erwin Olaf, Duane Michals, Andrzej Kramarz, Mark Jenkins i Martin Gorczakowski, Iva Bittova, Cranes, Giagometti, COIL, Talk Talk, Peter Gabriel, Jim Jarmush. I pewnie jeszcze kilku innych.

Ten blog to po prostu notes. Nie ma tu moich cykli, ani nawet ich fragmentów. Może wycinki. Czasem lub przypadkiem.

Kontakt: wojteksienkiewicz(at)gmail.com

pierwszy blog