sobota, 26 grudnia 2009

szukałem świątecznej atmosfery z mieście.










Wczoraj obchodziłem drewniane gody. Wygoda takiej daty jest oczywista. Są jeszcze plusy mniej oczywiste.

Chciałem napisać więcej, napisałem więcej, ale wywaliłem. Przestaje mi się chcieć dużo pisać.

3 komentarze:

  1. święta a la polonaise, chociaż ten mikołaj przyklejony taśmą do dachu to faktycznie postać dość tragiczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. o, zarobiłam nawet linkusia, mersi buku.

    OdpowiedzUsuń

Kto

Wojtek Sienkiewicz - fotograf, grafik. Absolwent WSF AFA (Wrocław), 2005 rok. Student Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie (Czechy). Wykładowca (kwadrat.edu.pl), redaktor magazynu www.5klatek.pl. Lubi to, co robi William Eggleston, Filip Zawada, Roger Ballen, Philip-Lorca diCorcia, Gregory Crewdson, Alec Soth, Dash Snow (ale już nie), Irving Penn, Nan Goldin, Richard Avedon, Paweł Olejniczak, Jeff Wall, Andy Goldsworthy, Paweł Syposz, Sandy Skoglund, Erwin Olaf, Duane Michals, Andrzej Kramarz, Mark Jenkins i Martin Gorczakowski, Iva Bittova, Cranes, Giagometti, COIL, Talk Talk, Peter Gabriel, Jim Jarmush. I pewnie jeszcze kilku innych.

Ten blog to po prostu notes. Nie ma tu moich cykli, ani nawet ich fragmentów. Może wycinki. Czasem lub przypadkiem.

Kontakt: wojteksienkiewicz(at)gmail.com

pierwszy blog