środa, 3 lutego 2010



faktycznie.

Dzisiaj znowu poszedłem do dużej księgarni. Jeśli ktoś mieszka we Wrocławiu i ma poważny problem z zakupem ciekawych albumów, to serdecznie polecam odwiedzenie takiej jednej dużej księgarni w takim dużym centrum handlowym, gdzie jest morskie akwarium (nazwy sobie podaruję). Nie ma sensu iść tam i kupować, bo albumy już swoje tam odstały, a ceny straszą mocno, i nie schodzą wraz z zużyciem przez potencjalnych nabywców. Gdzie szukać, każdy oszczędny wie.

Na półce na ekspozytorze dalej stoi Joakim Eskildsen - The Roma Jouney. W tanich miejscach kniga o ponad 80 zł taniej niż w sieciowej księgarni. To jeden z piękniejszych albumów. Do tego w strasznej cenie nowość na wrocławskich półkach, pięknie wydany Gunnar Smoliansky - Photographs 1952 - 2008. Po prostu ładna rzecz. Czarno - biała.

Znalazłem też straszydło: Konrad Kazimierz Czapliński - Cystersi. Od kiedy pierwszy raz mając dwanaście lat zobaczyłem Ostatnią wieczerzę Michała Willmanna w Muzeum Narodowym we Wrocławiu i od kiedy pierwszy raz byłem a Henrykowie, to stałem się fanem Cystersów. Mniejsza o ideologię. Architektonicznie i twórczo dokonali niezwykłych rzeczy i dzięki nim. Mniejsza o koszty. Jednak hołd złożony temu niezwykłemu dla rozwoju kultury i sztuki zakonowi to koszmar. Okładkę zdobi zdjęcie akurat z Henrykowa, które jest technicznie tak kiepskie fotograficznie, tak tandetnie obrobione, że gorsze są tylko czarno białe zdjęcia róż z pozostawionymi czerwonymi różami. W środku - nie mniej źle.

Są w tym kraju ludzie, którzy wiedzą, jak zrobić zdjęcie architektury. Niech będzie, że taki Jędrzej Sokołowski zjada na tym zęby i ma do tego sprzęt. Może trzeba mu zapłacić więcej, niż komuś, kto właśnie sobie kupił aparat i w życiu nie widział nic innego jak dwóch szczepionych odwłokami ważek. Ale jeśli na Cystersach nie powstaje zbyt wiele publikacji, a nie powstaje, to może by tą raz na sto lat zrobić z przytupem? Drogi Autorze, drogi wydawco, bez ironii piszę ten akapit jako otwarty list. Każdy na niego trafi wpisując słowo Cystersi, Henryków, Imię Autora itd - na ten blog i każdy zainteresowany to wcześniej czy później przeczyta. W każdym razie ja na Waszym miejscu do tej dobrej treści (którą na szybko przeczytałem dość dogłębnie) zrobiłbym szybko dobre foty (ale zlecił komuś, kto ma o tym pojęcie i dobre portfolio), i wydał drugie wydanie. Nie ma co oszczędzać.

Na koniec dobra wiadomość. W oławskim Kauflandzie orzeszki macadamia po 99 groszy za 80g. To na prawdę dobra, siedem razy niższa od regularnej cena. Nie są solone, ale sam sobie posoliłem. Trzeba je solić, bo są potwirnie tłuste. 80g tych orzechów to niby mało, kto nie zna, ten się zdziwi, że mu to wystarczy na cały dzień.

4 komentarze:

  1. bardzo lubię tą sieciówkę, blisko domu, spędziłam tam kilka radosnych godzin swojego życia. głównie jednak na zagranicznych magazynach, w której części leżą te albumy?

    OdpowiedzUsuń
  2. jak wchodzisz, to idziesz prosto, mijasz z lewej CD, z prawej jakieś półki z papierem, i jak masz pierwszy regał pod kątem prostym do osi, po której szłaś od wejścia to to jest sztuka. I to tylko z tej jednej strony regału. Dużo architektury a z prawej biografie muzyków i filmowców. Generalnie biednie. Ale. Warto poszukać. Jak stoisz na wprost tego regału po jego środku to na Twojej godzinie czwartej 1.5 metra od prawego poślada masz taki niby stolik, niby nie. Tam stoi Eskildsen i inne. Ale bez rewelacji. Eskildsen zobczyć trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  3. o ile dobrze pamietam, z Martinem wyczailiscie gdzies taniej Dusseldorf Schoolll, pamietasz może gdzie?

    a od Sokołowskich, wole Wojtka Kryńskiego ;)

    pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wolę Sokołowskich po kumotersku. Dusseldorf - oczywiście najbardziej znany w sieci sklep z knigami. Nazwy nie podam, bo to kryptoreklama

    OdpowiedzUsuń

Kto

Wojtek Sienkiewicz - fotograf, grafik. Absolwent WSF AFA (Wrocław), 2005 rok. Student Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie (Czechy). Wykładowca (kwadrat.edu.pl), redaktor magazynu www.5klatek.pl. Lubi to, co robi William Eggleston, Filip Zawada, Roger Ballen, Philip-Lorca diCorcia, Gregory Crewdson, Alec Soth, Dash Snow (ale już nie), Irving Penn, Nan Goldin, Richard Avedon, Paweł Olejniczak, Jeff Wall, Andy Goldsworthy, Paweł Syposz, Sandy Skoglund, Erwin Olaf, Duane Michals, Andrzej Kramarz, Mark Jenkins i Martin Gorczakowski, Iva Bittova, Cranes, Giagometti, COIL, Talk Talk, Peter Gabriel, Jim Jarmush. I pewnie jeszcze kilku innych.

Ten blog to po prostu notes. Nie ma tu moich cykli, ani nawet ich fragmentów. Może wycinki. Czasem lub przypadkiem.

Kontakt: wojteksienkiewicz(at)gmail.com

pierwszy blog