piątek, 23 października 2009


Dzisiejszy dzień - który całe szczęście skończy się za czterdzieści siedem minut - jest skuriwały. Wiem, że powinno mnie cieszyć, że w sumie najważniejsze rzeczy są w porządku, wszyscy zdrowi, zadowoleni itd. Wiem, że w przypadku jakiegoś dotkliwego przeżycia dzisiejsze powody złego nastroju będą banalne lub w ogóle nie istotne. Ale w świetle braku gorszych tematów - całe szczęście - dzisiejsze dają powód, by rzec, że dzień jest taki, jak wspomniałem powyżej.

I Mikołaj wyłuskał mi z klawiatury górny kursor i muszę z małym makiem jechać do lekarza od maków. Ale to nie powód do nerwów.

1 komentarz:

Kto

Wojtek Sienkiewicz - fotograf, grafik. Absolwent WSF AFA (Wrocław), 2005 rok. Student Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie (Czechy). Wykładowca (kwadrat.edu.pl), redaktor magazynu www.5klatek.pl. Lubi to, co robi William Eggleston, Filip Zawada, Roger Ballen, Philip-Lorca diCorcia, Gregory Crewdson, Alec Soth, Dash Snow (ale już nie), Irving Penn, Nan Goldin, Richard Avedon, Paweł Olejniczak, Jeff Wall, Andy Goldsworthy, Paweł Syposz, Sandy Skoglund, Erwin Olaf, Duane Michals, Andrzej Kramarz, Mark Jenkins i Martin Gorczakowski, Iva Bittova, Cranes, Giagometti, COIL, Talk Talk, Peter Gabriel, Jim Jarmush. I pewnie jeszcze kilku innych.

Ten blog to po prostu notes. Nie ma tu moich cykli, ani nawet ich fragmentów. Może wycinki. Czasem lub przypadkiem.

Kontakt: wojteksienkiewicz(at)gmail.com

pierwszy blog