środa, 13 stycznia 2010


Szóstego stycznia tego roku, czyli dość niedawno, robiłem kolejne foty do Autobiografii. Na pierwszy ogień poszli koledzy, z którymi mam przyjemność współpracować. Na drugi ogień poszedł człowiek, który kilkanaście lat temu kompletnie nieświadomie spowodował (wtedy nie znaliśmy się), że dzisiaj fotografuję. Teraz nasze myślenie o obrazie czy twórczości znacznie się różni, ale gdyby nie on, to bym o tym nie wiedział. Dziękuję Dorocie, która postawiona na baczność w ciągu dwóch kwadransów była gotowa do operowania blendą.

2 komentarze:

  1. czyżby Piotr Komorowski?
    myślę, że na wielu wpłynął podobnie.
    wiem, po sobie i sporej grupce znajomych.

    OdpowiedzUsuń
  2. weź Ty mi już lepiej nie dziękuj :) a zdjęcie cud, miód i maliny :)

    OdpowiedzUsuń

Kto

Wojtek Sienkiewicz - fotograf, grafik. Absolwent WSF AFA (Wrocław), 2005 rok. Student Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie (Czechy). Wykładowca (kwadrat.edu.pl), redaktor magazynu www.5klatek.pl. Lubi to, co robi William Eggleston, Filip Zawada, Roger Ballen, Philip-Lorca diCorcia, Gregory Crewdson, Alec Soth, Dash Snow (ale już nie), Irving Penn, Nan Goldin, Richard Avedon, Paweł Olejniczak, Jeff Wall, Andy Goldsworthy, Paweł Syposz, Sandy Skoglund, Erwin Olaf, Duane Michals, Andrzej Kramarz, Mark Jenkins i Martin Gorczakowski, Iva Bittova, Cranes, Giagometti, COIL, Talk Talk, Peter Gabriel, Jim Jarmush. I pewnie jeszcze kilku innych.

Ten blog to po prostu notes. Nie ma tu moich cykli, ani nawet ich fragmentów. Może wycinki. Czasem lub przypadkiem.

Kontakt: wojteksienkiewicz(at)gmail.com

pierwszy blog